Felietony

FelietonyNasz Świat

Ciemność za oknem

To był wieczorny pociąg. Każda osoba była zmęczona, wracała do domu, wyjeżdżała na wyprawę, załatwiała swoje sprawy. Wybrałam miejsce przy stoliku. Jest tutaj najzwyczajniej najwięcej miejsca, aby wygodnie podziwiać ciemność za oknem. Każde siedzenie zajęte, pasażerowie podróżujący z dwudziestoma bagażami w tę zaskakująco zimną, kwietniową noc.
Dwójka chłopców siedziała w telefonach. Można by powiedzieć z nudów, co jakiś czas starszy z nich zerkał w stronę mamy. Siedziałam w bawełnianej koszulce i kamizelce, chłopcy w bluzach i kurtkach. Wyglądali na bardzo zmęczonych.
„Mamo, czy daleko jeszcze do domu?” zapytał półprzytomny chłopiec, na oko w wieku 5 lat. Jego brat stłumił w sobie głębokie westchnięcie, rodzicielka natomiast szybko, ale i tylko na chwilę zamknęła oczy, jakby chroniąc się od fali bólu, które niosą za sobą te niewinne słowa dziecka.

Read More
FelietonyLiczby i FaktyPublicystyka

Horror liczb…

Niedziela Palmowa, 46 dzień wojny. Ten tydzień wydaje mi się znacznie krótszy, niż był naprawdę. Trzy wydarzenia zdominowały wszystko, co wydarzyło się w ciągu całego tygodnia. Zbrodnie w Buczy na Ukrainie, zwycięstwo Orbana na Węgrzech i dzisiejsze wybory we Francji.
Każdy konflikt zbrojny, każda wojna pozostawia w pamięci historycznej świata nazwę miejsca, które staje się symbolem. Pamiętamy chociażby Sarajewo, Srebrenicę w Bośni i Aleppo w Syrii, Grozny w Czeczenii, dziś obok Buczy jest Irpień, Hostomel, Borodzianka, Charków czy Mariupol. Te dwa ostatnie ciągłe się bronią, otoczone przez wojska rosyjskie. Ludzie pozbawieni są żywności, wody, elektryczności, leków. Domy bombardowane w dzień i w nocy, ciągłe. Nie znajduję słów, które mogą opisać barbarzyństwo i okrucieństwo zbrodni popełnionych przez Rosjan wobec ludności cywilnej. Kobiety gwałcone na oczach dzieci, potem zabijane. Gwałcone dzieci. Torturowani ludzie, mordowani ze związanymi rękami. Strzałem w głowę. Trupy rozjeżdżane czołgami. Horror dokumentowany liczbami… 300, 400, 600, 5000…

Read More
FelietonyPublicystykaSpołeczeństwo

Beczki Macierewicza

Nastał nowy rozdział w katastrofie smoleńskiej sprzed 12 lat. Katastrofie zamkniętej przez samego Jarosława Kaczyńskiego, który kilka lat temu stwierdził, że miesięcznic naród już nie musi obchodzić, bo -walczyliśmy o prawdę i prawda zwyciężyła-. Katastrofie zamkniętej artystycznie poprzez wybudowanie schodków na placu marsz. J. Piłsudskiego (najbardziej irytujące i najbardziej prowokujące schodki świata. Prowokujące oczywiście do biegania po nich, fotografowania się, jednym słowem do profanacji). Katastrofie zamkniętej wypowiedzią (można znaleźć w sieci) Jacka Kurskiego, niegdyś skłóconego z Kaczyńskim, dziś jego głównego propagandystę, który w wywiadzie telewizyjnym przyznał, że zamachu nie było i że w zamach nie wierzy sam Macierewicz.

Read More
FelietonyLiczby i FaktyPublicystyka

Liczby nie tylko złe…

Zima wróciła, spadł śnieg. Uchodźcy na granicy białoruskiej mają wodę. Mogą się napić. Bo spadł śnieg.
39 dzień wojny w Ukrainie. Wczoraj wiceminister obrony Ukrainy podała, że wojska ukraińskie odzyskały kontrolę nad całym terytorium obwodu kijowskiego. Irpień, Bucza, Hostomel to trzy z trzydziestu miejscowości  wyzwolonych w tym obwodzie. Obraz, który odsłania się po wyzwoleniu, jest przerażający, ciała leżące na ulicach, zbiorowe mogiły (w Buczy grób zbiorowy na 300 ciał), zgwałcone kobiety i dziewczynki, spalone domy, zniszczona infrastruktura. Zbrodnie popełnione przez barbarzyńców.
W tym czasie w Istambule odbyła się trzecia tura rozmów pokojowych, a Reuters poinformował, że projekty traktatów pokojowych są na wystarczającym etapie, by mogło dojść do rozmów pomiędzy Zełenskim i Putinem. Jednocześnie wojska rosyjskie przegrupowują się na południe i wschód Ukrainy.

Read More
FelietonyLiczby i FaktySpołeczeństwo

Liczby

Liczby uderzają, budzą emocje. A to przecież tylko liczby. Te złe i okrutne ilustrują naszą niemoc i bezradność w walce z zagrożeniami, takimi jak wojna czy globalna pandemia. W liczbach jest też pocieszenie. Bo liczby budzą też nadzieję. Że świat się obudzi, że nam pomoże, że ludzie wszystko widzą i staną po stronie walczących, że pomogą uchodźcom, że rozumieją.

Read More
FelietonyPublicystyka

O wojnie przy Czajkowskim

Włączam „Dziadka do orzechów” i myślę o wojnie. Zastanawiam się,  co pchnęło do jej rozpętania. Czy ona różni się zasadniczo od tych, które obserwowaliśmy z większego dystansu? Tych w Afryce, Iraku czy Afganistanie… Może jedynie skalą zaangażowanych sił i środków, chociaż ww. konfliktom też nie zbywało na rozmachu… Kiedy ku naszemu przerażeniu samoloty uderzały w World Trade Center, powstawało to samo pytanie. Dlaczego? Czemu ktoś wpadł na pomysł spowodowania cierpienia i śmierci innych ludzi? W takiej liczbie i w takich okolicznościach…
Nie zmieniamy się. Jesteśmy tacy sami jak 2 czy 3 tysiące lat temu. Jesteśmy takimi samymi karłami strachu, bezradności lub bestialstwa… Potrafimy przy tym szybko znaleźć innych winnych… Dawno zmarłych kompozytorów lub pisarzy, którzy byli Rosjanami… Tak, jakby to oni strzelali do ukraińskich starców, kobiet i dzieci…Wstyd i poczucie bezradności nie pozwalają mi wyłączyć Czajkowskiego…

Read More