Czy olimpiady pozwalają „oszukać” Polski system edukacji
Niedawno w sieci rozprzestrzeniona została idea olimpiad przedmiotowych jako prostego sposobu na dostanie się na wymarzone studia. Czy to, co mówi Nataniel Brożnowicz, który odpowiada za to całe zamieszanie, jest prawdą?
Nataniel, chociaż w swoich filmikach podaje prawdziwe informacje to często umyślnie lub nie nagina je na swoją korzyść. Chociaż napisanie odpowiedniej olimpiady może pozwolić dostać się na wymarzone studia. To sama droga do tego momentu jest dość kręta. Przede wszystkim olimpiady, które promowane były jako mało popularne teraz będą dużo bardziej oblegane. Poza tym często pomijana przez Nataniela jest kwestia tego, że uczniowie szkół średnich jednak mają obowiązek do nich uczęszczać i nie mogą jedynie skupić się na olimpiadach. Jednak przy dobrym podejściu olimpiada powinna przynajmniej pomóc w dostaniu się na wybrane studia.
Brak precyzji w przekazie
Brożnowicz często w swoich filmikach podkreśla, że na nauczenie się do olimpiady wystarczy zaledwie 20-26 godzin, może 30 czasem 50, no właśnie. Dane, które podaje Nataniel, często się między sobą różnią a co najważniejsze, odnoszą się do niego. Omawia on siebie jako jedyny przykład który, chociaż pozytywny nie jest w najmniejszym stopniu wymierną próbką, bo choć często mówi, że był jednym z najgorszych uczniów klasie z niskim IQ, to taka osoba raczej nie zostanie laureatem kilkunastu olimpiad ot tak. Bardzo często mówi też, że bycie laureatem umożliwia dostanie się na dany kierunek bez pisania żadnej matury, nie wspominając o tym, że na wielu kierunkach olimpiady zwalniają tylko z kilku przedmiotów wymaganych przy rekrutacji.
Popularność olimpiad
Jednym z największych plusów olimpiad przedmiotowych i tematycznych była ich niewielka popularność. Były więc one zaraz proste oraz dawały możliwość niemalże gwarantowanego przejścia do drugiego etapu. Jednak w chwili pisania tego artykułu Nataniel ma 170 tysięcy obserwujących a np. strona olimpiady ,,Znajomość Afryki” informuje o trudnościach z kontaktem przez ogromną aktywność tej niegdyś niszowej olimpiady. Myślę, że pokazuje to skalę wpływu, jaki wywarł Nataniel swoimi poradami. Ilość uczestników sprawi, że olimpiady staną się dużo bardziej wymagające niż były.
Dualność człowieka
Chociaż z jednej strony Brożnowicz pokazuje wiele sposobów na ominięcie matury, to jest on również założycielem Maturalni.com, czyli serwisu z kursami do matur. Dziwne również zdaje się to, że jeśli już wspomina o swoim serwisie, to raczej rzadko przyznaje się do bycia jego założycielem. Na początku jednego z jego filmików mówi, że jeśli będzie się uczyło z jego strony (tu przyznając się, że jest właścicielem) to na pewno zda się maturę. Jednak pod koniec filmiku okazuje się, że jego kursy gwarantują jedynie zwrot środków w przypadku jej niezdania. Trudno więc ostatecznie stwierdzić czy stara się odwieść od pisania matury jak to tylko możliwe, czy też czasem samemu się wtrącić, gdy jest to mu na rękę.
Osąd coacha twojego sukcesu
Jak więc należy ocenić Nataniela? No cóż, ostrożnie. Jego porady, choć często dobre są zwykle niezwykle płytkie i muskające sedno problemu. Trudno powiedzieć czy jego celem jest pomoc, maturzystą czy jedynie wypromowanie siebie i swojej działalności. Prawda leży pewnie gdzieś pośrodku.