MuzykaProjekt kulturalnyPRZEBÓJ NOCY

Raskolnikov – Donguralesko

Donguralesko – Raskolnikov

Utwór pochodzi z płyty Magnum Ignotum Preludium z roku 2015. Za produkcje odpowiada polski duet producencki – The Returners.

Utwór w dość nietypowy sposób zaczyna się od refrenu, odnosząc się do postaci Rodiona Raskolnikowa – czyli głównego bohatera powieści Zbrodnia i kara Fiodora Dostojewskiego. Refren skupia się wokół tematu ucieczki, najprawdopodobniej od odpowiedzialności.

„Kiedy nie masz dokąd uciec nawet wzrokiem

Gdy jak Raskolnikov nie masz dokąd pójść

Wokół ludzie, twarze, światła, tysiąc okien”

Odwołuje się do postaci Raskolnikova, który jest postacią pełną sprzeczności. Jest człowiekiem, który stworzył własną filozofię – twierdził, że istnieją „nadludzie”, a ludzie dzielą się na napoleonów i wszy. Nadludzie (Napoleonowie), którzy mogą podejmować ekstremalne kroki w celu osiągnięcia swoich celów, oraz wszy czyli cała reszta. Wydaje mu się, że kradzież oraz morderstwo w celu poprawiania bytu swojej biednej rodzinie może być usprawiedliwione, bo służy wyższemu celowi. Jednak po dokonaniu takiego czynu Rodion zdaje sobie sprawę, że jego ideologia była błędna. W tych wersach również jest nawiązanie do podróży po Petersburgu, które po dokonaniu czynu sprawiały, że Raskolnikov popadał w coraz większe szaleństwo myśląc irracjonalnie i mając ogromne wyrzuty sumienia.

Pierwsza zwrotka zaczyna się przedstawieniem miejsca akcji, wspominany jest dzień tygodnia jakim jest niedziela, oraz odwołanie do Williama Faulknera – autora opowiadań suchy wrzesień, cytując: Żółte suche powietrze jak u Faulknera”.

Później Donguralesko próbuje opisać jak się obecnie czuje językiem alfabetu, ale nie jest to proste zadanie w obliczu takiej patowej sytuacji „Zjeść i wypluć w 24 literach”.

Odnosi się dalej do obecnego stanu mówiąc:

„Wtedy byłem taki duży, dzisiaj jestem mały

Płoną na stosach wszystkie moje ideały

Co ubłagać miały los, ale go nie powstrzymały

Co trwać miały jak skały, lecz się porozsypywały”

W rozważaniu tych 4 wersów trzeba wziąć pod uwagę, że Rodion był studentem prawa, rzucił to i w nędzy zaczął budować sobie w głowie wcześniej już przedstawioną filozofię. Obecnie już wie, że wszystkie jego ideały nie usprawiedliwiają morderstwa i kradzieży.

Wers: „Niech warczą i szczerzą kły, nie starczą im twoje sny” – Odnosi się do innych wrogo nastawionych ludzi w jego stronę. Mówi, że nie starczą im twoje senne koszmary wymęczające twój organizm, oni chcą abyś jeszcze bardziej cierpiał.

Ostatnie wersy odnoszą się do klitki, w której mieszkał Raskolnikov, oraz porównywana jest ona do drewnianej ciasnej trumny:

„Wiem, minęły wieki i nic już nie jest pewne

Pamiętam tylko, że pachniało drewnem…”

W kolejnej zwrotce, przenosimy się w okres letni do Petersburga, Rodion porównywany jest do bezdomnego kota, szwęda się po ulicach, nie pracuje i czuję się jak intruz w mieście w, którym się nie urodził.

„Jak mam pracować – to nie mam rąk

Jak mam uciekać – to nie mam dokąd

I nie mam skąd. Nie jestem stąd

Jestem zewsząd. Takich jak ja było paru, lecz odeszło

Bo zobaczyli przyszłość , więc poszli w przeszłość”

Ostatni wers przedstawiony powyżej może się odnosić do ludzi, którzy popełnili samobójstwo w Petersburgu.

„Nie będę jeść. Nie będę pić. Nie będę się nawet modlić

W tłumie najłatwiej się upodlić”

Te wersy odnoszą się do jego załamania psychicznego jak i fizycznego. Pod koniec powieści spędzał on całe dnie w domu, nie jadł, nie pił, nie był w stanie się nawet modlić. Nie wychodził do ludzi, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Żył w totalnej paranoi i i osamotnieniu.

W kolejnej linijce „Piłat umywa ręce patrząc w lustro w łazience” – porównuje Raskolnikova do Piłata, mówiąc, że tak jak on po dokonanej zbrodni próbuje w nieudolny sposób zmyć grzech ze swojej duszy. Piłat twierdził, że to nie on, a ludzie ukrzyżowali Chrystusa. Rodion zaś zabijając lichwiarkę i jej siostrę, myślał, że pomaga nie tylko sobie, ale również innym biednym i pokrzywdzonym przez nią ludziom.

Pod koniec 2 zwrotki odnosi się do obrazu Jacka Malczewskiego Błędne koło. Porównując Raskolnikova, do potępionego szaleńca z obrazu.

Ostatnia linijka: „Ogniu ze mną krocz, wietrze ze mną wie” odnosi się dość niespodziewanie do Miasteczka Twin Peaks (reż: David Lynch). W serialu zwrot ten odnosił się do postaci Boba, czyli demona, który wcielał się w ludzi i sterował nimi dokonując zbrodni. Raskolnikov jest ukazany jako człowiek opanowany właśnie przez takiego demona. Ukazuje nam to również, że każdy człowiek ma swoją złą naturę, która czasem się może przebudzić.

Jestem wielkim fanem twórczości Donguralesko już od lat. Pamiętam, że płytę Magnum Ignotum Preludium, kupił mi na 16 urodziny kolega, jako prezent na urodziny. Dzięki tej płycie jeszcze bardziej zagłębiłem się w świat literatury, poprzez takie utwory takie jak Ikar, Umarli poeci, Gra szklanych paciorków, czy Raskolnikov. Na płycie znajduję się również numer: 451 Stopni Fahrenheita, który odnosi się do powieści Raya Bradburego, którego po przesłuchaniu piosenki stałem się wielkim fanem i zagłębiłem się dość mocno w jego twórczość, czytając jego powieści, oraz krótkie opowiadania. Dziś z perspektywy czasu mogę jedynie powiedzieć, że to jedna z najważniejszych dla mnie płyt i na pewno miała ona ogromny wpływ na moje życie.