MuzykaProjekt kulturalnyPRZEBÓJ NOCY

Średnie ogólne – Kuba Knap

Kuba Knap – Średnie ogólne

Utwór pochodzi z płyty Kuchnia Polska, wydanej w 2020 roku. Za produkcje kawałka odpowiada Młody.

Utwór rozpoczyna się intrem, w którym Knap mówi „Kto nie był na saksach ręka w górę” – czyli kto nie pracował nigdy nie za granicą, odpowiadając tym samym, że on zostaje.

W 1 zwrotce wspomina czasy swojej młodości, w których w jego domu ciągle był remont:

„Na start w hali nowe dwa pokoje, na podwórku gruzowisko
I wychodek zamiast kibla, w kuchni łózko piętrowe”

przez co jak przyznaje stał się specem od wykończeń i finalnie dostał pracę w dużej korporacji, którą opisuje:

„Miałem farta, że mnie korporacja zatrudniła jako złotą rączkę
Znałem babki z różnych działów, tę gierkę od podszewki
Konsultacje w korytarzu, te szydery i uśmieszki
Nigdy więcej. Prosta tyrka mi siedzi znacznie bardziej
Zaliczyłem kiedyś spożywczy magazyn w Belfaście”

Wspomina, że nie była to praca dla niego i on woli mieć prace prostszą. Był również na emigracji, ale doszedł do wniosku, że to też nie było dla niego. Jednakże wspomina te czasy jako finansową lekkość i mówi, że jego praca wtedy bardziej przypominała wakacje. Zwracając również uwagę, że społeczeństwo polskie wychowywane jest do pracy za granicą:

„Polacy hodowani są na eksport
Gdzie byś się nie ruszył z kraju, czeka finansowa lekkość
Jeżdżąc rikszą w Kopenhadze ciągle bobki se jarałem
I wiedziałem, że mi płacą za wakacje, nie za pracę”

Refren brzmi:

„No normalnie, jak trza to tyram
Bo prosta robota odtruwa mi mózg
Żadna hańba, wiedzą to na magazynach
Że to dotyczy wszystkich jak skarbówa i ZUS”

Knap zwraca w nim uwagę, że lubi prace prostą i że nie jest ona żadną hańbą.

W drugiej zwrotce wspomina studia, które porzucił bo w jego mniemaniu były one nudne. Podczas studiowania dawał korepetycje, lecz i to porzucił ponieważ nie czuł się godny aby tak pracować. Później opowiada o nockach w hostelu w którym pracował. Często znajomi wpadali do niego w czasie pracy aby sobie z nim zapalić, został wyrzucony z tej pracy za pijaństwo. Wspomina również pracę w której od 6 rano chodził po polach i łąkach. Praca miała związek z lotnictwem, oraz przez papierologie jego pensja była znacznie mniejsza – zapewne chodzi o odprowadzane składki. Na końcu zwrotki wspomina o najgorszej pracy w jakiej był czyli modny sklep w galerii, w którym szef ciągle monitorował jego pracę, a na dodatek denerwowały go standardy jakie tam miały miejsce. Mianowicie, że młodzież przychodziła tam tylko przymierzać buty i robić sobie w nich zdjęcia, więc finalnie Kuba rzucił tą pracę mówiąc wulgarnie: „W pół zmiany rzuciłem to gówno i polazłem w ch*j”.

W 3 zwrotce zaczyna się zastanawiać, gdzie by teraz był gdyby nie pieniądze, które udaje mu się zarabiać na swojej twórczości muzycznej. Podkreśla również, że nieważne jest dla niego miejsce pracy oraz, że nigdy nie pozwoli żeby w jego życiu pieniądze stały na pierwszym miejscu:

„Dla mnie Żabka czy Serpol – nie ma żadnej różnicy
Bo wolę stać se za kasą niż żeby kasa za mną stała
Niezależne procedery mają swoje stałe prawa”

Dalej mówi o kulturze hip-hopowej i po co się ją robi oraz o tym, że możesz go wesprzeć poprzez kupowanie jego płyt lub wpadnięcie na koncert, mówiąc:

„Jeśli lubisz to, co robię i jak robię to, i żyję
Kup se płytę, albo T-shirt, albo wpadaj na nasz koncert
Rap się robi mimo wszystko, a nie dzięki czemuś, typie
Pozdróweczki dla prawdziwych składów w całej Polsce”

Kończy zwrotkę:

„Mi styka, starcza, choć mi zgrzyta w finansach
Rubryka z wydatkami często zyski przerasta
Czasem mnie to przytłacza, lecz to motywujące
Mało spać i przejadać, robić dużo i dobrze”

Mówiąc tym samym, że mimo iż nie jest obecnie najbardziej popularnym artystą muzycznym, to jest mu w życiu dobrze. Traktuje to jako motywacje do działania. Robi w swoim życiu dużo rzeczy poza muzyką i z podejściem perfekcjonisty wszystko chce robić dobrze.

Kuba Knap jest bardzo płodnym artystą, który ma na swoim koncie 18 płyt, z czego dwie dwupłytowe, w tym mixtapy, oraz epki. To wszystko wydał od 2013 roku. W samym roku 2019 wydał 6 płyt – Knurion, Koniec końców, Flaj Łajz (z zespołem Renegaci Funku), Na rejonie na patencie (z Kajzerem), Wpierpol (z zespołem Okoliczny Element), oraz Undaknap (ze składem Undadasea). W 2023 roku co prawda wydał jedną płytę, na którą słuchacze musieli czekać 3 lata – Tipiknapa. Jednak jest to najdojrzalsza płyta na której wszystkie bity zostały wykonane w jazzowym stylu z żywymi instrumentami. Śledząc na bieżąco karierę Kuby Knapa, oglądając liczne wywiady i słuchając przede wszystkim jego twórczości cieszę się, że jego kariera poszła w tym kierunku. W kierunku nieskomercjalizowanym i spokojnym. Knap już nie jest Bejływemyszon – porzucił alkohol i wydoroślał, a cel został ten sam mianowicie: granie z pasją i wspieranie swoich ludzi. Knap dziś jest dojrzałym gościem o czym świadczy ten numer oraz ostatni album Tipiknapa, który każdemu z całego serca polecam przesłuchać w całości.