20 miliardów, a może 30…
Niedziela. Jest chłodno. Trwają wakacje. Wiele osób chce odpocząć i wykorzystać wszystkie atrakcje jakie niesie za sobą pobyt np. nad morzem. Ta chęć może być jednak niebezpieczna. Nie odstrasza nas brak słońca, wiatr, wysoka fala. Korzystamy z niestrzeżonych kąpielisk. Nawet gdy jest ratownik, nie zwracamy uwagi, że wisi czerwona flaga, która oznacza zakaz kąpieli. Wchodzimy do morza, bo przecież jechaliśmy kilkaset kilometrów i wydaliśmy dużo pieniędzy nie po to, aby siedzieć na brzegu i nie popływać. I tragedia gotowa. W okresie od 1 do 15 lipca w Polsce utopiło się już 31 osób, a w czerwcu 87. A co będzie w następnym tygodniu, gdy do Polski dotrze fala gorąca? A jest już w Europie. W Hiszpanii, Portugalii i Francji temperatury powyżej 40 stopni. Płoną lasy. W Wielkiej Brytanii po raz pierwszy w historii ogłoszono czerwone alerty. Temperatura może przekroczyć 40 C. Władze apelują do mieszkańców Londynu o ograniczenie zużycia wody.
We Włoszech gorąco także w polityce. W czwartek premier Mario Draghi ogłosił, że podaje się do dymisji. Poinformował, że nie ma już większości koalicyjnej, która utworzyła rząd zgody narodowej ponad rok temu. Nie widzi też możliwości realizacji zakładanego programu. Prezydent Włoch nie przyjął dymisji, ale kryzys trwa.
We wtorek Rada Unii Europejskiej przyjęła trzy ostatnie akty prawne, niezbędne aby Chorwacja 1 stycznia 2023 roku weszła do strefy euro. Będzie ona już dwudziestym krajem tej grupy. W kolejce czeka Bułgaria.
W Polsce też niespokojnie. GUS ogłosił, że inflacja w czerwcu wyniosła 15,5%, prezes Narodowego Banku Polskiego w zeszłym tygodniu powiedział, ze szczyt inflacji będzie jeszcze latem, a we wtorek zespół analityków NBP opublikował prognozę, że szczyt inflacji czeka nas w pierwszym kwartale 2023 roku i wynosić będzie około 19%, spadnie też wzrost gospodarczy (dynamika PKB) do około 0%. To pierwsza oficjalna zapowiedź stagflacji. W tym tygodniu również Komisja Europejska ogłosiła swoją prognozę gospodarczą na przyszły rok, niestety według tych analiz w Polsce inflacja średnioroczna będzie wynosiła 9% i będzie najwyższa w Europie.
Złoty w dalszym ciągu słaby, we wtorek dolar kosztował ponad 4,80 złotych. Jest najdroższy od 22 lat, drogie jest w dalszym ciągu euro i frank szwajcarski. Nasza waluta jest najsłabsza w regionie. Notuje spore straty wobec rumuńskiej lei czy bułgarskiego lewa, nie mówiąc już o czeskiej koronie. Motorem gospodarki czeskiej są inwestycje. Czechy należą do europejskich liderów z 30% stopą inwestycji, podczas gdy u nas zamiast zapowiadanego poziomu 25% mamy 16%, czyli jeden z najniższych poziomów w Europie.
W czwartek Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą między innymi wakacje kredytowe i przedłużającą działanie tarcz antyinflacyjnych do 31 października br. To rozwiązanie dla osób posiadających kredyty hipoteczne w polskich złotych, które zaciągnęły kredyt na własny cel mieszkaniowy, tylko na jeden kredyt. Wakacje kredytowe to nawet 8 miesięcy bez spłat kredytu rozłożone w ciągu dwóch lat. Terminy na spłatę rat zostaną przedłużone bez żadnych dodatkowych odsetek. Analitycy finansowi ostrzegali, że wakacje przysługujące wszystkim kredytobiorcom, niezależnie od ich sytuacji finansowej, wpłyną bardzo mocno na wyniki finansowe banków, a także na poziom inflacji. Związek Banków Polskich oszacował, że koszty banków to w sumie ok. 30 miliardów złotych. NBP ocenił, że 20 miliardów, w ustawie zapisano, że koszty banków to 4 miliardy. PKO Bank Polski, lider sektora bankowego, szacuje koszt wejścia w życie wakacji kredytowych na 3 miliardy złotych. Powstaje pytanie, kto poniesie te koszty? Już pojawiają się głosy, że my wszyscy, klienci banków bo np. wzrosną opłaty bankowe. Co z oprocentowaniem istniejących lokat? Już teraz w stosunku do poziomu inflacji jest ono minimalne. Stabilny sektor bankowy, szczególnie w tym trudnym czasie, jest bardzo ważnym elementem, bo siła polskich banków potrzebna jest przy kredytowaniu polskiej gospodarki w kolejnych kwartałach i latach i realizacji programów rozwojowych.
W piątek 15 lipca Izba Dyscyplinarna zakończyła działalność. W to miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Wyznaczono 5 sędziów, którzy będą tymczasowo orzekać w nowej Izbie, aż do momentu gdy prezydent wskaże 11-osobowy skład nowej Izby. Wskazano również osobę kierującą pracami Izby. W opinii prawników ta nowelizacja nie zmieniła nic – oprócz nazwy. Także Komisja Europejska twierdzi, że Polska nie do końca spełniła wymóg jednego z kamieni milowych z KPO. Pytanie, czy dostaniemy miliardy euro z Funduszu, zaczyna być tylko teoretyczne. A kary, jakimi obciążono Polskę za nieprzestrzeganie praworządności wynoszą już ponad 1 160 275 000 zł.
A w Ukrainie 144 dzień wojny. Po okresie przerwy operacyjnej Rosjanie wzmogli ostrzeliwanie miejsc w różnych częściach Ukrainy. Celem są obiekty cywilne, szkoły, uniwersytety, szpitale, centra miast (Winnica). Giną cywile, którzy nie mają żadnych szans w starciu z rosyjskimi bombami i rakietami. Pozostaje nadzieja, że Rosjanie nie są w stanie odzyskać sił ofensywnych w pełnej skali. Oby tak było.