Ruszyła przebudowa stadionu lekkoatletycznego w Kielcach. Nareszcie!
Od paru dni na Kieleckim Stadionie Lekkoatletycznym możemy zobaczyć koparki. Oznacza to tylko jedno. Po latach oczekiwań stadion przy ul. Leszka Drogosza doczekał się swojej przebudowy!
W dniu 19 maja na terenie stadionu zaczęły się prace budowlane, a już po dwóch dniach po tartanie nie było ani śladu. Jakie najważniejsze zmiany zostaną wprowadzone? To pytanie nurtuje nie tylko osoby trenujące na co dzień, ale również wszystkich innych mieszkańców Kielc. Oto najnowsze informacje dotyczące przebudowy stadionu.
Modernizacja, ku wielkiej radości sportowców, zakłada głównie zdjęcie starej, zniszczonej nawierzchni oraz wymianę jej na tą nowszą – wykonaną z kauczuku. Dużym udogodnieniem będzie również wybudowanie zupełnie nowej części. Ta ma składać się z bieżni rozgrzewkowej o długości 150m. Cały stadion ma zostać ogrodzony oraz wyposażony w nowe oświetlenie.
Co to jednak znaczy dla osób, które odwiedzały stadion wiele razy w tygodniu?
Przy ul. Drogosza Kielecki Klub Lekkoatletyczny ma dostęp również do hali, jednak jak wszyscy dobrze wiemy trwa teraz sezon letni. Wymaga on od zawodników przygotowania do startów na dworze, gdzie mierzą się z wiatrem oraz muszą dostosować się do panujących podczas zawodów innych warunków pogodowych. Grupa, która szczególnie potrzebuje stadionu to sprinterzy. Sportowców bardzo zmartwił brak dostępu do stadionu w tak ważnym dla nich okresie. Ogromnym udogodnieniem dla zawodników KKL były również szatnie z prysznicami oraz własne szafki, w których sportowcy trzymali sprzęt sportowy oraz ubrania. Ostatecznie klubowi udało się uzyskać możliwość trenowania na nowym stadionie Politechniki Świętokrzyskiej. W środku tego stadionu jest również boisko do piłki nożnej, na którym trenuje wiele kieleckich drużyn piłkarskich. Dostęp do stadionu jest zatem ograniczony. KKL ma dostęp do stadionu 5 razy w tygodniu, ale tylko przez półtorej godziny każdego dnia. Jest to duże utrudnienie szczególnie dla grup składających się z wielu osób, w której każdy kończy lekcje o innej porze. Na starym stadionie, każda grupa przychodziła zazwyczaj o innej godzinie, tutaj jednak plan działania musi się zmienić, ponieważ nie ma takiej możliwości. Prace na stadionie przy al. Drogosza maja potrwać do końca lutego przyszłego roku. Zawodnicy z niecierpliwością czekają na jak najszybsze ukończenie prac i powrotu do starego systemu trenowania. Przez zniszczoną nawierzchnię oraz brak licencji stadion stracił możliwość do organizowania imprez sportowych. Wszyscy mają nadzieję, że po jego odnowieniu wszystko wróci do normy i w przyszłości obejrzą na nim wiele ciekawych startów.