XXXII Tydzień Kultury Języka Polskiego w Województwie Świętokrzyskim
XXXII TYDZIEŃ KULTURY JĘZYKA W WOJEWÓDZTWIE ŚWIĘTOKRZYSKIM
Zakończył się właśnie XXXII Tydzień Kultury Języka. Jest to impreza, którą 32 lata temu zainicjował mój nauczyciel, a potem kolega z Instytutu Filologii Polskiej, dr Janusz Wróblewski. Pamiętam, że prawie wszystkie kieleckie szkoły brały udział w dyktandzie i konkursie krasomówczym, a dr Wróblewski słynął z wymyślania niezwykle oryginalnych i zabawnych tematów wystąpień publicznych.
Niebawem do organizacji wydarzeń dołączyła Lidia Pasich, a od kilku lat również ja mam przyjemność odpowiadać za program i przebieg TKJ. Przez lata Tydzień zyskiwał coraz większą popularność i stał się wydarzeniem znanym w całym województwie świętokrzyskim (a nawet poza nim: w 2021 roku prowadzony był zdalnie: https://obserwatorium-mlodziezy.ujk.edu.pl/haslo/jezyk-mlodziezowy-a-norma-jezykowa/; https://obserwatorium-mlodziezy.ujk.edu.pl/haslo/jezyk-i-subkultury-mlodziezowe/; https://obserwatorium-mlodziezy.ujk.edu.pl/haslo/mlode-slowa-i-nowe-media-debata-o-nowych-trendach-w-jezyku-i-kulturze/; https://obserwatorium-mlodziezy.ujk.edu.pl/haslo/slownictwo-mlodziezowe-geneza-historia-i-tendencje-rozwojowe/;https://obserwatorium-mlodziezy.ujk.edu.pl/haslo/czy-wspolczesny-jezyk-mlodziezy-jest-kodem-ograniczonym/ ).
Jak wskazują eksperci RJP PAN (https://rjp.pan.pl/images/stories/sonda%C5%BC_dzie%C5%84_j%C4%99zyka_ojczystego.pdf ), Polacy chętnie rozmawiają o języku (aż 38% kłóci się o kwestie językowe) i lubią polszczyznę, chociaż uważają, że język polski należy do najtrudniejszych języków świata (45%). Okazuje się, że podoba nam się brzmienie polszczyzny (80%), zwłaszcza zaś to, że język pięknie szumi i szeleści.
Kochamy też ortografię! Tu niespodzianka! Aż 68% ankietowanych lubi „kropeczki” i kreseczki”, które odróżniają „o” od „u”, mniej zwolenników ma rozróżnienie między „ż” a „rz”. Nie znamy (jeszcze) badań dotyczących miłośników „ch” i „h”. A szkoda!
Od trzech lat w Tygodniu uczestniczą kieleccy studenci. Biorą udział w „Świętokrzyskim Dyktandzie Akademickim” i w konkursie „Świętokrzyski Akademicki Mistrz Mowy Polskiej” (pod patronatem programu społecznego Mistrz Mowy Polskiej).
Czy polska ortografia jest łatwa? Przekonajmy się. Poniżej (dla wszystkich wielbicieli polszczyzny) zamieszczam tekst III Świętokrzyskiego Dyktanda Akademickiego. Zachęcam do zaimponowania przyjaciołom i znajomym. Wystarczy podyktować. Sukces towarzyski murowany! 😊
Męki procesu twórczego
Och, jakaż to męka, jakież straszliwe katusze! O czymże można by napisać dyktando? Gdy tużpoweekendowe supernatchnienie czmychnęło nie wiedzieć gdzie, w hipermarketach hordy klientów czyhających na ekstraokazje, a cotygodniowa megaharówka bezlitośnie łamie hart mojego ducha. Już chyba wolałabym krzesać hołubce w mazurze lub uprawiać capoeirę w pseudoskórzanych ciżmach z chromowanymi okuciami! Co jest lepsze?
Opowieść o chyżym charcie, który raz-dwa przebił się przez sczerniały bór i w okamgnieniu zniknął na horyzoncie? Czy o hasającej w nieprzeniknionych chaszczach gżegżółce, handryczącej się nieprzerwanie z huśtającą się na gałęzi, rozczochraną piegżą? A może o rzężącym wśród chaosu i harmidru ponaddwudziestoipółletnim hożym huncwocie z Grzegrzółek w półjedwabnych hajdawerach, pół Łemku, pół Hucule? Zapewne niektórzy chętnie usłyszeliby o rozchichotanej kielczance [mieszkanka miasta], odzianej w biało-zieloną niby-sukienkę à la Chanel ze zwiewnej żorżety, słuchającej jazzu, zwłaszcza bossa novy, z wolna sączącej lekko zmrożone chardonnay z przezacnej pińczowskiej winnicy.
Jedno jest pewne! Wszyscy, którzy na przekór wszechpotężnym hiperprzeszkodom zmagają się z polską ortografią, powinni być z siebie dumni, chapeau bas!