AktualnościLiteraturaNasz Świat

Czy znajdziemy w Żeromskim życie?

Zamiast męczyć się przy kompletnie nieaktualnych przygodach Cezarego Baryki, polecam alternatywę – Życie jest gdzie indziej Milana Kundery; zaimponujecie swojej polonistce i przede wszystkim nie stracicie wszystkich szarych komórek.

Przedwiośnie znajduje się w kanonie lektur obowiązkowych i nie mam pojęcia, dlaczego nie możemy zastąpić tej właśnie pozycji na przykład Milanem Kunderą i jego powieścią Życie jest gdzie indziej. Dojrzewanie ukazuje w sposób bliższy współczesnej młodzieży, prowadzi narrację z lekkością, zabawi subtelnym żartem i zasmuci tragicznym wydarzeniem. Wszystko robi lepiej niż Żeromski, ale niestety nie jest Polakiem.

Powieść czeskiego autora to zlepek onirycznych przestrzeni, które łączą się w jeden, realistyczny świat. Świat prostej matki, ekscentrycznego malarza, nieobecnego ojca, wpływają na rzeczywistość dojrzewającego chłopca Jaromila i vice versa. Jaromil lawiruje między światem poezji a polityki, szuka prawdziwej miłości, która jednocześnie zniewala go. Polityka, przemiany społeczno-polityczne, sztuka i wzruszające uczucia jednostek przeplatają się.

Narrator niezwykle barwnie opisuje pierwsze zbliżenia głównego bohatera z kobietami; jest przy tym subtelny i jednocześnie bezpośredni. Głębia psychologiczna bohaterów powala na kolana, chaos wręcz wychodzi ze stronic powieści i wypełnia czytelnika. Komunizm, walka klas, nieobecny ojciec, przyprawianie rogów, miejsce sztuki w zmieniającym się o 180 stopni świecie, rola matki i jej wielowarstwowa, niedająca się rozłożyć na czynniki pierwsze, miłość do syna. Poszukiwanie wolności i miłości w świecie, gdzie upada moralność i porządek.

Dojrzewanie? Jest. Motyw systemu totalitarnego i buntu? Jest. Autotematyka? Jest. Intrygująca forma? Miłość? Tajemnicza narracja? Nienawiść? Dualizm postaci? Alter ego? Wszystko jest.

Widać ogromną różnicę między Żeromskim a Kunderą. Niezwykle ubolewam nad faktem, że w szkołach omawia się topornie napisaną cegłę, która nijak się ma do dzisiejszych problemów młodzieży, przez co nikogo nie interesuje i nikt jej nie czyta. Jak mamy kształtować pokolenie inteligentów w taki sposób? To przecież absurd i porywanie się z motyką na słońce. Przedwiośnie przeczytałem i żałuję tych piętnastu godzin. W przeciwieństwie do Kundery, który niezwykle poruszył mnie chaotyczną wielowątkowością, która składa się w jedną płaszczyznę, powodując pewnego rodzaju niepokój i zagubienie. Kundera burzy spokój człowieka, gdyż nie udziela odpowiedzi na żadne pytanie, które stawia sobie i czytelnikowi.

Co jednak najważniejsze – to chyba pierwszy utwór, który tak kapitalnie opisał funkcjonowanie komunizmu.

Jaromil nie jest wytworem komunizmu. Komunizm rozświetlił tylko ukrytą zazwyczaj stronę, wyzwolił to, co w innych warunkach pozostałoby zaledwie spokojnym snem. Milan Kundera, Życie jest gdzie indziej.