TAKO RZECZE DONALD TRUMP: Weźmy sobie Grenlandię, Kanadę albo Panamę?
Jedno jest pewne, jak to w „Lego Movie” wyśpiewano: Everything is awesome! (Wszystko jest wspaniale!) Zblazowany Kim Jong Un przeniesie legotyczna Kanado-Greelandię, podczas dalszego przestępowania z nogi na nogę w strefie zdemilitaryzowanej, pomiędzy Lego-Koreą-Płn. i Lego-Koreą-Płd. Tym samym zostanie przypieczętowany proces zjednoczenia obu Lego-Korei.
I tak w miejscu, gdzie dziś można stracić życie (i rozum), nakręcą kiedyś kolejne Lego-Bondy, w których nie będzie już żadnych dwuznaczności i tylko dobro po prostu będzie konsekwentnie (w odcinkach) zwyciężać nad złem. Ot, powstanie taka sobie neo-Lego-Bonanza, gdzie Lego-Un z Lego-Tru swobodnie i do woli uprawiać będą swe legotycznie pokojowe manewry. Może zaproszą też do zabawy innych Lego-władców albo nawet samego „premiera-gubernatora” Kanady? A jeśli nie, to na bank przypłynie „ktoś z Panamy”, być może Elon M. się pofatyguje?