Naszym wrogiem nie jest Unia Europejska
Strategia oparta na głośnym obrażaniu się prowadzi donikąd. Bardziej efektywna jest pragmatyczna współpraca z innymi państwami.
Nie ma sporu co do tego, że Unia, stanowiąc wspólnotę suwerennych państw, sama w sobie jest też sumą interesów i polem często brutalnego starcia państw członkowskich w imię osiągania własnych celów. Wpływy w instytucjach UE zależą oczywiście od wielu czynników, jak wielkość populacji (głosy w Radzie) czy siła gospodarki, ale przede wszystkim od umiejętności budowania koalicji dla uzyskiwania swoich celów i sprawnej dyplomacji.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że w strategii rządzących głównym wrogiem Polski znowu stała się Unia Europejska. Zachęciło mnie to do tego, żeby podjąć się rozszyfrowania tego, jak działa to mocarstwo, które nam zagraża, jak zapadają tam decyzje i kto faktycznie stoi za tym antypolskim spiskiem. Bardzo często bowiem w narracji PiS Unia czy „Bruksela” przedstawiana jest jako zewnętrzny twór, który z założenia ma ciemiężyć nasz bohaterski naród.
Read More