Spory, zmory i muchomory
Jako że Rok Romantyzmu Polskiego jeszcze się nie skończył, warto przywołać trzecią księgę „Pana Tadeusza” pod znamiennym tytułem „Umizgi”. Pamiętacie?
Sprytna Telimena znudzona do cna niekończącymi się sporami Rejenta z Asesorem proponuje gościom grzybobranie w pobliskim gaju brzozowym. Mickiewiczowskie grzybobranie jest raczej nierzeczywiste i tragikomiczne w swej wymowie, a przynajmniej tak oczyma wyobraźni widzi je wykrztałciuch Hrabia.
Postacie zbieraczy grzybów majaczą w oddali niczym elizejskie cienie przebrzmiałych bohaterów. Na szczęście grzybów jest w bród i długo by wyliczać, które ważniejsze i smaczniejsze.
Zobacz więcej