Niedzielny poranek. Jeszcze temperatura jest poniżej 30 stopni. Można spokojnie wypić kawę. Ten „chłód” pozwala też na uważną lekturę informacji i zorientowanie się, co dzieje się w kraju i na świecie. A dzieje się dużo. Zbliżające się wybory w USA, Francja z zawirowaniami po wyborach, Igrzyska Olimpijskie.
Niestety w polityce i finansach także „ciekawie” i nie do końca wakacyjnie. Deficyt budżetu po czerwcu 2024 wyniósł 69.905,9 miliona złotych, jak wynika z danych Ministerstwa Finansów. Dochody budżetu wyniosły 303.880,7 miliona złotych, a wydatki 373.786,6 miliona złotych. Deficyt stanowi więc 38% deficytu dopuszczonego w tegorocznej ustawie budżetowej w kwocie 184 miliarda złotych. Taka informacja zawsze skłania do rozważania, czy należy podjąć działania oszczędnościowe, aby utrzymać zaplanowane wskaźniki. To niestety zawsze skutkuje tym, że jakaś grupa społeczna nie otrzyma określonych środków finansowych (w różnej formie). Można też nadal podnosić różne wynagrodzenia, rewaloryzować stawki dodatków, utrzymywać dodatkowe świadczenia itd., czyli pogłębiać deficyt. Można też go zmniejszyć, nakładając nowe opłaty, podatki lub biorąc pożyczki. Wszystkie te działania wymagają analiz finansowych i pogłębionych analiz skutków społecznych. Trzymajmy kciuki za rozważne decyzje.
Niektórzy z nas, myśląc o urlopie, wzięli pod uwagę, że od 1 lipca wzrośnie płaca minimalna. To już druga podwyżka w tym roku. Od lipca najniższa pensja wynosić będzie 4300 złotych brutto. Od 1 lipca wzrośnie też minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych: z 27,70 do 28,1 złotych, czyli niewiele, ale jednak trochę więcej. Według ministerstwa szacunkowa liczba osób objętych podwyżką wyniesie około 3,6 miliona osób.
W 2025 roku stawka minimalna także wzrośnie i od początku 2025 roku najniższa krajowa będzie wynosić 4626 złotych. Dodatkowo minimalna stawka godzinowa wynosić będzie 30,20 złotych. Nie do końca z tego rozwiązania są zadowoleni przedsiębiorcy, szczególnie ci mali, bo oprócz podwyżki płacy minimalnej od lipca zwiększą się też składki ZUS. A ponieważ jednocześnie wzrastają ceny za energię elektryczną i gaz, powstaje niebezpieczeństwo zawieszania lub likwidacji firm, szczególnie w sektorze usług.
Martwią informacje o znacznym wzroście zachorowań na odrę i krztusiec. W większości chorują dzieci. Jak twierdzą lekarze, jest to niestety pokłosie braku szczepień. W latach 2014 – 2023 aż 82 tysiące rodziców odmówiło szczepień swoich dzieci. W naszym kraju do obowiązkowych szczepień zalicza się między innymi szczepienia przeciwko gruźlicy, tężcowi, krztuścowi, odrze, śwince i różyczce. Szczepionki to jeden z najskuteczniejszych sposobów wspierania odporności, a tym samym prewencja wielu poważnych chorób, które mogą zagrażać nie tylko zdrowiu, ale także życiu. Kara za brak szczepień to tylko tysiąc złotych. Wielu ekspertów twierdzi, że tak niska kara nie jest skuteczna.
Wszyscy powinniśmy dbać o zdrowie, od tego w dużym stopniu zależy długość naszego życia. Według wstępnych danych Eurostatu (stan na maj 2024) średnia oczekiwana długość życia w Polsce w 2023 roku wynosiła 78,6 lat i była dłuższa o 7,1 lat niż 30 lat temu (w 1993 roku – 71,5 lat). Dla porównania – w krajach europejskich średnia oczekiwana długość życia w 2023 roku wynosiła 81,5 lat.
Przeminęły w końcu zimowe chłody i kwiatki wyrosły na wiosnę. W Opolu po raz 61. znów festiwal. Jest jakby normalniej i lada moment znowu zacznie się kalendarzowe lato. Wydawać by się zatem mogło, że od razu na rower wskoczyć trzeba i najlepiej udać się gdzieś w siną dal. Wraz z nadejściem lata ma przecież być natychmiast tyle słońca w całym mieście. Popatrz, no po prostu popatrz, ile szczęścia niosą z sobą zakochani…
Tylko na wsi niestety ciągle leje jak z cebra, przez co utknął na dobre wśród tych łąk zielonych nasz czuły listonosz (niczym ów narrator ze słynnego eseju noblistki). Przy małej kapliczce pod wiatą przycupnął, zadumany w medytacji nad naszym losem, onieśmielony nieco pobożnym patosem. Wiejska droga rozmokła zupełnie i wkoło błota tyle, że nie sposób złapać jakąkolwiek równowagę i jechać dalej. A to przecież i tu, i tam ludzie na listy czekają…
Dla wszystkich „kawoszy” ta chwila nad filiżanką bądź kubkiem kawy są ogromną przyjemnością. Dziś szczególnie, bo wielu z nas wypije popołudniową kawę z Mamą. Świętujemy Dzień Matki. Ostatnio znowu podano, że cena kawy spadła, co jest dobrą wiadomością. Europejczycy wypijają średnio 160 litrów kawy w ciągu roku. Najczęściej pijemy ją rano, ale także po południu. Wiele osób zastanawia się, co można robić podczas następnego długiego weekendu, który już za tydzień (wystarczy wziąć urlop 31 maja, czyli dzień po Bożym Ciele, i już mamy łącznie z sobotą i niedzielą 4 dni wolnego). Pewnie będziemy wypoczywać nad morzem, w górach i nad rzekami. Bardzo dobrze, że w tych dniach odbyła się 3 edycja Akcji „Czysta Odra”, podczas której 21 tysięcy wolontariuszy zebrało ponad 165 ton śmieci.
Tegoroczny maj sprzyja wielu spotkaniom towarzyskim i rodzinnym. Nie tylko dzięki dwóm długim weekendom, ale przede wszystkim – dzięki pierwszym komuniom. W tym roku są one wyjątkowo drogie dla wszystkich: dla rodziców, rodziny i gości. Goście, według wielu opinii, powinni w tym roku albo kupić prezent (popularny jest dron, komórka, rower, gry komputerowe lub elektryczna hulajnoga), albo włożyć do „koperty” od kilkuset do 1500 złotych.